Ekspert Pracodawców RP Wioletta Żukowska
negatywnie ocenia pomysł Państwowej Inspekcji Pracy, dotyczący
kontroli legalności zatrudnienia bez konieczności wcześniejszego
uprzedzenia o tym pracodawców. – Zamiast stosować represje,
lepiej zastanówmy się nad tym, jak zmienić prawo, tak aby ułatwić
przedsiębiorcom prowadzenie działalności – mówi Żukowska.
– Brak wcześniejszej informacji o kontroli
przeprowadzanej przez PIP może spowodować dezorganizację pracy w
firmie, a przecież celem obowiązującego prawa w tym zakresie jest
właśnie zapobieżenie takiej sytuacji – mówi Wioletta Żukowska.
Przypomina też, że – zgodnie z art. 79 ust. 4 ustawy o swobodzie
działalności gospodarczej – kontrolę przeprowadza się nie
wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później niż przed upływem
30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o zamiarze wszczęcia
kontroli. Dzięki tak skonstruowanemu przepisowi dla pracodawcy
kontrola nie musi być uciążliwa i daje mu możliwość zapewnienia
normalnego toku pracy. Poza tym należy pamiętać, że choć
pracodawca jest o kontroli wcześniej poinformowany, to jednak nie
zna dokładnej daty jej przeprowadzenia. Warto również przypomnieć
o tym, że w uzasadnionych przypadkach – np. zagrożenia życia czy
zdrowia oraz na mocy Konwencji MOP nr 81 dotyczącej inspekcji pracy
w przemyśle i handlu – taka kontrola może zostać wszczęta bez
wcześniejszego uprzedzenia.
– Trzeba mieć także na uwadze fakt, że
pracodawca w Polsce musi być przygotowany na kontrole ze strony
wielu niezależnych od siebie instytucji, np. urzędu skarbowego, ZUS
czy inspekcji pracy – przypomina Żukowska. Wprawdzie przepisy
ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (art. 83 ust. 1)
wprowadzają maksymalne terminy czasu trwania kontroli w ciągu roku
kalendarzowego u danego pracodawcy, jednak dotyczą one wyłącznie
konkretnej instytucji, a nie wszystkich organów przeprowadzających
kontrole. – Oznacza to, że w praktyce kontrola prowadzona przez
różne podmioty może trwać nieprzerwanie, a przepisy mające
chronić przedsiębiorców de facto nie obowiązują. Dlatego
postulujemy ograniczenie łącznego czasu trwania wszystkich kontroli
u przedsiębiorcy w ciągi roku – dodaje ekspert organizacji.
W opinii Wioletty Żukowskiej wymuszanie
przestrzegania prawa poprzez system wzmożonych kontroli nie
przystaje do zasad funkcjonowania państwa demokratycznego. –
Zamiast zwiększać kontrole, które są skierowane przeciwko
przedsiębiorcom, lepiej skupić się na stworzeniu optymalnych
warunków do prowadzenia firm. Mamy nadzieję, że Ministerstwo
Gospodarki, które przecież hołduje idei deregulacji, nie poprze
przepisów mogących zwiększyć skalę represji wobec
przedsiębiorców – kończy Żukowska.
Informację na ten temat opublikował „Dziennik
Gazeta Prawna”.
Źródło: www.pracodawcyrp.pl, stan z dnia 26
lipca 2013 r.